Rin Kano - 2014-10-23 18:28:24

Jest to jedna z ostatnich połaci zieleni w szybko rozrastającej się metropolii. I ja na taki azyl ciszy i spokoju przystało wszystko jest zadbane w jak najmniejszym szczególe. Trawa podlana i skoszona, drzewa i krzewy przystrzyżona, ścieżki zamiecione. Ustawione gdzieniegdzie ławki i stoły piknikowe umożliwiają spędzenie tu trochę więcej czasu i odcięcie się choć na trochę od miejskiego zgiełku.

_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _


Rin siedział na jednej z ławek wypatrując nadchodzącego Shogu. To miejsce w niebo lepiej nadawało się do rozmowy którą zamierzał odbyć.
Owszem sposób sprowadzenia go tutaj praktycznie się nie różnił od tego co stało się w tamtej kawiarni. Ale co poradzić? Czasami inaczej się nie da, a gość nie dawał Rinowi spokoju. Było z nim coś nie tak. Na pewno nie był zwyczajnym człowiekiem.
A nawet gdyby facet się nie pojawił, to dla niego była to niewielka strata, bo portfel który pozostawił i tak był pusty.

www.forestmt2.pun.pl www.dr125.pun.pl www.bytowskaskillownia.pun.pl www.mocna-nuta.pun.pl www.teenagerworld.pun.pl