Nowy Gracz
__________________________________________________________________________
Misja 01 - Wielka pustynia piaszczysta w Hueco Mundo
__________________________________________________________________________
Esserin podobnie do Abunaia kręci się po pustyni jednak chyba nie bardzo lubi kamienie i wybrał tą piaszczystą. Wygłodniały, węchem i słuchem wyszukuje ofiary i znajduje jakąś grupkę innych pustych. Wesoło machając ogonem rusza na spotkanie. Gdy okolica cichnie, ogon przestaje merdać, Esserin zdaje sobie w końcu sprawę iż wpadł w pułapkę i znajduje się na rożnie pustych niczym szaszłyk na święcie Grila. Podczas walki jeden ze ślepych prawie kretów atakuje go pazurami a drugi chce go dobić z bańki jednak Ess głupi nie jest i w sposób cudowny się teleportuje zostawiając za sobą chmurę zielonych gazów (czyżby pierd?). Spadając do góry nogami stara się pokonać jednego z dwójki braci-kretów. Niestety jeden z bliźniaków ma tylko rozcięte plecy i zapewne zastanawia się kiedy pękł mu garnitur na plecach i dlaczego tak się właśnie stało.
Grubszy z kretów mocno tupnął tworząc piaskową falę uderzeniową a Esserin, niczym Tygrysek podskoczył na ogonie i odbijał się jak amerykańskie dziecko znudzone życiem na POGO. Gdybyście tylko widzieli ten uśmiech na jego twarzy, potargane włosy, w swojej masce Pustego wyglądał prawie tak radośnie jak pedofil w przedszkolu. Gdy tylko fala uderzeniowa opadła, zauważył on Cero wycelowane wprost w jego dziecięcy, budzący zaufanie uśmiech. By uniknąć morderczy atak znów się zesrał by zaskoczyć wrogów a następnie w chmurze gazów przypuszczał atak na nic niespodziewających się krecików.
Śmierdząca chmura gazów odrętwiła bliźniaków a Esserin wbił w nich to co chciał co sprawiło mu wielką radość. Nawet większą niż ta spowodowana skakaniem na ogonie i wizytą w przedszkolu.
Offline