Bleach Przebudzenie

Ogłoszenie

Najnowesze ogłoszenie dla wszystkich graczy TUTAJ.

#1 2014-12-25 18:58:29

 Nassanael Hanakuro

http://i.imgur.com/ycfL5mz.png

II

21121123
Zarejestrowany: 2014-12-18
Posty: 831
Punktów :   
Siła: 65<97>
Wytrzymałość: 55
Szybkość: 68<131>
Wyszkolenie: 67<99>
Reiatsu: 25100<<37650>
WWW

Główna Kryjówka Shinigami

Obszar na obrzeżach stolicy  Kraju Kwitnącej Wiśni. W wielkim,zalesionym parku. Duży pagórek zielony od trawy i kolorowy od kwiatów wiśni na wiosnę. Cały obszar w około pagórka jest otoczony skomplikowaną barierą kidou,która ukrywa wszelką energie duchową jak uniemożliwia nikomu prócz shinigami zobaczenie Jej a tym bardziej wejście do środka. Kryjówka jest pod ziemią,we wnętrzu wzniesienia. Prowadzą do Niej wielkie drewniane, zdobione wrota. Wysokie na 3 metry. Dalej jest kamienny, szeroki korytarz oświetlony elektrycznym światłem z sufitu. Prowadzi on do wielkiej sali mogącej pomieścić kilkaset osób. Wyłożej wielkimi kamiennymi blokami. Ściany są także kamienne ale z elementami drewnianymi. Po lewej stronie widać schody prowadzące do gabinetu dowództwa I Oddziału jak informuje tablica nad drzwiami. Pare metrów dalej schody do gabinetu dowództwa II. Po prawej kolejno od bliższej odległości IV i III. A na wprost zaczynały się najszersze schodzy do gabinetu Głównodowodzącej. Był dwa razy większy od gabinetów reszty kapitanów.


"Jeśli się wyróżniasz, jesteś znienawidzony przez innych."


http://oi60.tinypic.com/2numwqb.jpg


http://i.imgur.com/vA75Rf9.png

Offline

 

#2 2014-12-28 16:54:09

 Washizashi Jou

http://i.imgur.com/CjPm6LL.png

IV

16

681334
Zarejestrowany: 2014-12-08
Posty: 170
Punktów :   
Siła: 19 ( 26 )
Wytrzymałość: 18 ( 25 )
Szybkość: 20 ( 37 )
Wyszkolenie: 15 ( 18 )
Reiatsu: 6800 ( 10200 )

Re: Główna Kryjówka Shinigami

Podróż przez bramę Senkai nigdy nie kojarzył się Jou z czymś przyjemnym. Prawdę powiedziawszy to tęsknił za "ludzkim" sposobem podróżowania. Jednak co na to poradzić? Wszystko było średnie dla niego ostatnimi czasy. Kiedy już wyszedł z bramy rozejrzał się po okolicy. Starał się mniej więcej zlokalizować miejsce, w którym się znajdował. Wszystko po to by jakoś ułożyć sobie to wszystko w głowie. Bark co prawd nie pozwolił mu na to ale mniejsza z tym. Spojrzał na miejsce, w którym znajdowała się jego Dywizja. Nie był zbytnio zachwycony faktem, że Shimoune zobaczy, do którego składu należy ale co na to poradzić. Bez słowa zaczął iść w kierunku miejsca, gdzie znajdowała się IV dywizja.

Offline

 

#3 2014-12-28 17:05:38

 Kureiji Shimoune

http://i.imgur.com/CjPm6LL.png

II

15

Zarejestrowany: 2014-12-09
Posty: 129
Punktów :   
Siła: 27 <42>
Wytrzymałość: 20 <35>
Szybkość: 32 <52>
Wyszkolenie: 25 <25>
Reiatsu: 10000 <15000>

Re: Główna Kryjówka Shinigami

Czarnowłosa pojawiła się na miejscu zaraz po Jou, jednak w przeciwieństwie do niego chyba nie zamierzała siedzieć cicho. Zwłaszcza od momentu, w którym dowiedziała się, że ich "wybawiciel" również należy do II. Oddziału, zupełnie jak ona. Mimo wszystko na jej ustach nie pojawił się uśmiech, zmrużyła jedynie złote ślepia spoglądając za odchodzącym w kierunku IV. Oddziału Jou. Zabawne, ale nie wydawał się być medykiem, prędzej postawiłaby na jej własny skład, ale...no właśnie, ale. Nie zastanawiała się nad tym dłużej chwilowo skupiając się na Umesadzie.
- Dzięki za pomoc - powiedziała krótko, może nie tyle, jakby była to ujma na jej honorze, ale w taki sposób, jakby sie wstydziła, że tej pomocy ktoś musiał jej udzielić - Jou! - krzyknęła za odchodzącym Shinigami, a kiedy się odwrócił, lub chociaż miała pewność, że słyszy, dokończyła - Dzięki!
Czuła się paskudnie z myślą, że zarówno jeden jak i drugi Shinigami uratowali jej dupsko przed rychłą śmiercią, ale te parę słów powinno w zupełności wystarczyć. Jeśli nic więcej się nie wydarzyło, zamierzała skierować kroki ku II. Dywizji, by odpocząć. Nie była ranna, właściwie te rany traktowała jako zwykłe otarcia, prędzej potrzebowała czasu, by zregenerować siły, co też zamierzała uczynić.

Offline

 

#4 2014-12-28 19:38:25

 Nassanael Hanakuro

http://i.imgur.com/ycfL5mz.png

II

21121123
Zarejestrowany: 2014-12-18
Posty: 831
Punktów :   
Siła: 65<97>
Wytrzymałość: 55
Szybkość: 68<131>
Wyszkolenie: 67<99>
Reiatsu: 25100<<37650>
WWW

Re: Główna Kryjówka Shinigami

Z bramy Senkai tuż obok Shimoune wyszedł zakurzon, poobijanyy,brudny Nassanael. Krwawił z boku i słabo panował nad ukrywaniem swojego reiatsu. Zresztą i tak zużył dużą jego część. Miecz trzymał oparty o ramię. Gdy szedł było widać,że ma coś nie tak z żebrami.
- Zdaje się,że wszystkie oddziały miały się tu zebrać. Poczekajmy w głównej sali.
Miał obojętny głos i nawet nie spojrzał na dwoje shinigamich. Na podartym i poobijanym,prawym ramieniu widać było odznakę porucznika II oddziału. Poszedł na środek sali po czym stanął tak bez ruchu i splunął krwią. Był w fatalnym humorze. Nie czekał na Amayę. Nie miał ochoty na leczenie. Miał w głowie nieprzyjemne uczucie rozdrażnienia i niepokoju zabarwione apatycznym dołem spowodawanym przez jeden rozkaz..."Odwrót".


//Notka admina:wszyscy shini czekają tu w gł.sali.\\


"Jeśli się wyróżniasz, jesteś znienawidzony przez innych."


http://oi60.tinypic.com/2numwqb.jpg


http://i.imgur.com/vA75Rf9.png

Offline

 

#5 2014-12-28 20:20:42

 Washizashi Jou

http://i.imgur.com/CjPm6LL.png

IV

16

681334
Zarejestrowany: 2014-12-08
Posty: 170
Punktów :   
Siła: 19 ( 26 )
Wytrzymałość: 18 ( 25 )
Szybkość: 20 ( 37 )
Wyszkolenie: 15 ( 18 )
Reiatsu: 6800 ( 10200 )

Re: Główna Kryjówka Shinigami

Kiedy Jou usłyszał jej słowa uśmiechnął się sam do siebie. No proszę, czyli jednak miała jakieś tam coś gdzieś tam. Miło z jej strony. Zatrzymał się kiedy go zawołała. W sumie to nie wiedział nawet czy miejsce czwartej dywizji nie jest czasami puste. Wszystko się mogło akurat zdarzyć w tym czasie kiedy ich nie było. Nie wiedział ilu przeżyło. Wiedział jedynie z każdą nadchodzącą chwilą, że coraz mniej pasował do tej Dywizji. Nie podobało mu się to wszystko.
- Ej, Shimoune, opatrzyłabyś mi ten bark? - zapytał odwracając na bok jedynie głowę.
Nie potrzebował więcej tak naprawdę. Jeszcze sobie kobieta coś pomyśli. Kiedy zobaczył zakrwawionego porucznika wychodzącego z Bramy Senkai w pierwszej chwili miał zamiar podejść i zapytać czy nie potrzebuje pomocy. Powstrzymał się jednak przed tym krokiem. Zauważył, do której Dywizji jegomość należy i przypomniał sobie, w którą stronę zmierzała Shimoune. Westchnął jedynie i pokręcił zrezygnowany głową.
- Chodźmy stary przyjacielu - odrzekł do Zanpakutou.

Offline

 

#6 2014-12-28 20:35:44

 Kureiji Shimoune

http://i.imgur.com/CjPm6LL.png

II

15

Zarejestrowany: 2014-12-09
Posty: 129
Punktów :   
Siła: 27 <42>
Wytrzymałość: 20 <35>
Szybkość: 32 <52>
Wyszkolenie: 25 <25>
Reiatsu: 10000 <15000>

Re: Główna Kryjówka Shinigami

Czarnowłosa zatrzymała się słysząc rzucone w jej kierunku pytanie. Stanęła właściwie jakby w nią piorun strzelił, złote oczy spojrzały na Jou jak na wariata, ale na ustach mimo wszystko pojawił się delikatny uśmiech.
- A ty na pewno chcesz mieć jeszcze ten bark cały? Może lepiej niech zajmie się nim ktoś z "Czwórki?"
Nie, że nie chciała pomóc, chociaż zaskoczył ją, naprawdę ją zaskoczył. Fakt, potrafiła to, czy tamto, ale na pewno jakiś medyk ze swoim leczniczym kidou zdziała o wiele więcej niż ona ze swoimi prostackimi metodami.
Od natychmiastowej decyzji powstrzymał ją z kolei dość niecodzienny widok wyłaniającego się z portalu Nassanaela. Rozpoznała go od razu, już w pierwszej chwili na jej ustach pojawił się dość zawadiacki uśmiech, dopiero w kolejnej dostrzegła ogrom obrażeń, a w jeszcze kolejnej opaskę Porucznika na ramieniu. Nie wyglądała ani na zdumioną, ani też na zaskoczoną, bardziej czuła się oszukana, choć Nass nie skłamał jej, kiedy widziała go po raz ostatni. Udawał zupełnie kogoś innego, a może po prostu zachowywał się tak, jak Shinigami winien zachowywać się po pracy? Zmrużyła lekko ślepia wpatrując się w swojego Porucznika z mieszanymi uczuciami nie wiedząc właściwie jak ma się w stosunku do niego zachować. Odznaka robiła swoje, wymagała szacunku od podwładnych, jednak sam fakt, że jeszcze niedawno popijali z jednej piersiówki sprawiał, że nie traktowała go być może na tyle poważnie, na ile powinna. Dlatego skrzyżowała ręce na piersi i z lekkim przekąsem w głosie odpowiedziała.
- Dobrze, Fukutaichou - ostatnie słowo specjalnie zaakcentowała, być może wtedy zwróci na nią uwagę, ale w obecnej chwili jakoś specjalnie jej na niej nie zależało. W jej spojrzeniu zawarte było pytanie, czy pomóc nie trzeba, bo mimo nieprzystępnej i niezbyt miłej miny to oczy właśnie od zawsze były zwierciadłem duszy i jasno wskazywały na to, o czym myśli Shimoune.

//*Jeśli mimo wszystko nikt nie zajmie się Jou, Shi ze swoimi dwiema lewymi rękami do kidou zamierza pomóc mu za pomocą konwencjonalnych metod. Pogruchotany bark potrafi jedynie usztywnić, a rany zasklepić maścią hamującą krwawienie*//

Offline

 

#7 2014-12-28 21:19:35

 Washizashi Jou

http://i.imgur.com/CjPm6LL.png

IV

16

681334
Zarejestrowany: 2014-12-08
Posty: 170
Punktów :   
Siła: 19 ( 26 )
Wytrzymałość: 18 ( 25 )
Szybkość: 20 ( 37 )
Wyszkolenie: 15 ( 18 )
Reiatsu: 6800 ( 10200 )

Re: Główna Kryjówka Shinigami

Spojrzał na Shimoune lekko zaskoczony. Jakoś nie chciał by ktokolwiek inny zajął się w tym momencie jego barkiem. Poza tym mimo tego, że był w Czwartej Dywizji nie oznaczało wcale, że musi do nich biegać nawet ze złamanym paznokciem.
- Kiedy wrócą pozostali, "moja Dywizja" będzie miała pełne ręce roboty - odrzekł z przekąsem do Shinigami. Czy słychać było pogardę do tego jak wyraża swe zdanie na temat tego gdzie trafił? Na pewno mogła to wyczuć. Sama widziała jak walczył. Mogła też zauważyć, że on ewidentnie nie pasuje do "Medyków".
- Zresztą jak chcesz - odrzekł do niej obojętnie. Wszystko było mu jedno tak naprawdę w tej chwili.

Offline

 

#8 2014-12-28 22:10:23

 Amaya Ochiyo

http://i.imgur.com/ycfL5mz.png

IV

7864173
Call me!
Skąd: okolice Lublina
Zarejestrowany: 2013-02-15
Posty: 1028
Punktów :   
Siła: 62; 86
Wytrzymałość: 53; 77
Szybkość: 67; 103
Wyszkolenie: 62; 98
Reiatsu: 24000; 36000

Re: Główna Kryjówka Shinigami

Amaya wyskoczyła z bramy senkai niedługo po Nassanaelu. Obiecała mu co prawda, że się nim zajmie, ale nie wyglądał na kogoś, kto chciałby jej pomocy. Nie zamierzała się narzucać, nie wiedziała, czego dokładnie może się po nim spodziewać, zachowywał się dzisiaj trochę dziwnie, a jego mina często niemalże przyprawiała o dreszcze. Sama, choć walczyła razem z nim, nie odniosła żadnych poważniejszych obrażeń, mogła mieć co najwyżej pękniętą jedną z kości w dłoni, no i parę siniaków. Bardzo słabo jak na walkę przeciwko tak potężnym przeciwnikom. Może po prostu za mało się zaangażowała? W gruncie rzeczy Nassanael zrobił niemalże wszystko sam...
Dziewczyna obiecała sobie, że zaraz do niego podejdzie. Jego obrażenia są zbyt poważne, by zostawić je na długo samym sobie. Jeszcze chłopak straci za dużo krwi i zemdleje, a tego pewnie by nie chciał. Już i tak wystarczająco splamili dzisiaj swój wizerunek. Teraz miała jednak sprawę ogromnej wagi. Czy jest tu już Arashi? Czy wszystko z nim w porządku? Rozglądała się gorączkowo poszukując wzrokiem tej twarzy, którą znała jak żadną inną na świecie.


http://i.imgur.com/qpfguKp.jpg

http://i.imgur.com/vA75Rf9.png

Offline

 

#9 2014-12-29 02:33:47

 Rin Kano

http://i.imgur.com/CjPm6LL.png

I

8

Skąd: Legionowo
Zarejestrowany: 2014-05-31
Posty: 735
Punktów :   
Siła: 24{17}; 29{20}
Wytrzymałość: 23{16}; 43{30}
Szybkość: 30{21}; 50{35}
Wyszkolenie: 25{18}; 30{21}
Reiatsu: 9800{6860}; 14700{10290}

Re: Główna Kryjówka Shinigami

Niosąc nieprzytomną Amane przewieszoną przez ramię Rin wyszedł z bramy senkai wprost do głównej sali w której jak zauważył, że zaczęli się już tam zbierać inni shinigami.
Idąc w głąb sali udało mu się nawet wypatrzeć porucznika Nassanaela i panią porucznik Amayę. Nie zauważy jednak nigdzie swojego porucznika, a przecież powinien tu być razem z resztą.
Kiedy odłożył nieprzytomną dziewczynę pod ścianą, dalej rozglądał się po zebranych jak i wciąż pojawiający ludziach. I choć wciąż nigdzie nie widział Patariko, to mógł śmiało powiedzieć, że w miał szczęście kończąc jedynie z kolcem wbitym w ramię. Praktycznie każdy miał jakieś obrażenia, prowizoryczne opatrunki, zniszczone ubrania.
Ewidentnie to co się działo na na świecie musiało być dużego kalibru.
- Tylko czemu mieliśmy się zjawić akurat tutaj, a nie w Seireitei? - mruknął sam do siebie wciąż stojąc przy nieprzytomnej Amane i rozglądając się za swoim przełożonym.


http://i.imgur.com/OZnKyib.png http://i.imgur.com/vA75Rf9.png


Jeśli nic cię dzisiaj nie zdziwiło, nie był to specjalnie udany dzień.

Offline

 

#10 2014-12-29 15:37:47

 Nassanael Hanakuro

http://i.imgur.com/ycfL5mz.png

II

21121123
Zarejestrowany: 2014-12-18
Posty: 831
Punktów :   
Siła: 65<97>
Wytrzymałość: 55
Szybkość: 68<131>
Wyszkolenie: 67<99>
Reiatsu: 25100<<37650>
WWW

Re: Główna Kryjówka Shinigami

Nass zaczął w końcu odbierać bodźce od innych istot w około. Amaya,Shimoune..a on stał na środku podziurawiony i połamany i...i co? Wkurwiał się? Po co? Tak napewno nie pomoże całej sytuacji. I nie taki przykład powinien dawać jako porucznik. Dopiero teraz dotarło do niego co...co zrobił w Seiretei. Zachował się jak...psychopata? Skurwysyn bez honoru? A teraz ma wyrzuty sumienia?...Niee,to akurat bez sensu. Zrobił co musiał by chronić Soul Society. Dzięki jemu Amayce jest cała i zdrowa. Czasami trzeba zrobić coś złego by chronić coś dobrego...Otrząsnął się z tych durnych przemyśleń i spojrzał na Shimoune. Leciuteńko się do Niej uśmiechnął. Pewnie sie zdziwiła,że facet z ktòrym trenowała w parku popijając piersiówke to Jej porucznik. Còż,nie zamierzał się z niczego tłumaczyć. Położył Jej ręke na ramieniu.
- W porządku? Ja troche oberwałem ale trzymam się.
Ptem podszedł do Amayki zostawiając za sobą ślad kropel krwi. Spojrzał Jej w oczy.
- Wybacz...moje dziwne zachowanie tam...i...wiem,że teraz pewnie martwisz czym innym...ale czy mogłabyś zatamować krwawienie? Jest upierdliwe.


"Jeśli się wyróżniasz, jesteś znienawidzony przez innych."


http://oi60.tinypic.com/2numwqb.jpg


http://i.imgur.com/vA75Rf9.png

Offline

 

#11 2014-12-29 15:55:15

 Washizashi Jou

http://i.imgur.com/CjPm6LL.png

IV

16

681334
Zarejestrowany: 2014-12-08
Posty: 170
Punktów :   
Siła: 19 ( 26 )
Wytrzymałość: 18 ( 25 )
Szybkość: 20 ( 37 )
Wyszkolenie: 15 ( 18 )
Reiatsu: 6800 ( 10200 )

Re: Główna Kryjówka Shinigami

Rozejrzał się uważniej po Sali głównej. Czuł się trochę nieswojo z racji faktu, że połowy osób nie kojarzył. Zapomniał się i wzruszył ramionami, co skutkowało przeszywającym bólem w lewym barku. Kąciki jego ust delikatnie drgnęły ale to wszystko. Uważnie obserwował wszystkich tu zebranych i miał nadzieję, że dowie się czegoś więcej o tym co się działo tam na górze. Jedyne wnioski jakie mógł wysnuć nie musiały okazywać się trafnymi. A jakie to były wnioski? W sumie to był jeden - długo nie ujrzy Soul Society. Na samą myśl spuścił trochę wzrok. Jego włosy opadły do przodu i zasłoniły twarz.
"Nie czas na smutek, weź się w garść!" - pomyślał sobie. Odetchnął głębiej i zaczął iść w takie miejsce, w którym będzie mógł obserwować wszystko nie zwracając na siebie niczyjej uwagi. Jeszcze przed chwilą dostał porządną nauczkę od życia na temat tego ile jeszcze musi pracy włożyć w swe umiejętności. Niestety perspektyw na to nie miał w tym momencie żadnych. Przynajmniej jak na razie. Zagryzł zęby, przez co mimika jego twarzy stała się zaciekła. Najchętniej to by się na czymś wyładował.

Offline

 

#12 2014-12-29 16:53:48

 Kureiji Shimoune

http://i.imgur.com/CjPm6LL.png

II

15

Zarejestrowany: 2014-12-09
Posty: 129
Punktów :   
Siła: 27 <42>
Wytrzymałość: 20 <35>
Szybkość: 32 <52>
Wyszkolenie: 25 <25>
Reiatsu: 10000 <15000>

Re: Główna Kryjówka Shinigami

Pojawiało się coraz więcej nieznanych jej twarzy. Zaczynało się robić tłoczno, a Shi nie lubiła tłoku. Spojrzała wpierw na położoną na ramieniu dłoń, po chwili ich spojrzenia skrzyżowały się, a Nass mógł zobaczyć w złotych oczach tamten błysk, który powinien pamiętać doskonale z ich ostatniego spotkania.
- Nie, to tylko zadrapania - odpowiedziała krótko skinąwszy mu głową. Ledwie kilka cięć, krew już zdążyła skrzepnąć, dlatego właściwie już dawno o nich zapomniała. Powiodła za nim wzrokiem, a widząc, że Jou chwilowo postanowił chyba po prostu odpocząć, podeszła bliżej z nieco łagodniejszym już wyrazem twarzy. Fakt, wciąż wyglądała na pozbawioną uczuć zołzę, jednak coś się przez tą maskę przebijało, a pewnikiem był to dług wdzięczności, który zamierzała spłacić.
- Nie jestem medykiem, ale chociaż tyle pomogę... - powiedziała cicho. Nie zamierzała wtrącać się w rozmowy wyższych rangą, w odpowiedniej chwili na pewno dowiedzą się czegoś więcej i choć starała się opatrzyć Shinigami najlepiej jak potrafiła, skupiała się również na płynących ze środka sali słowach. Nie chciała niczego przegapić, dlatego kiedy tylko prowizorycznie obwiązała jego bark bandażem, wróciła do tej części sali, w której przebywała jej Dywizja i tam usiadła zwyczajnie na podłodze.

Offline

 

#13 2014-12-29 20:53:57

 Amaya Ochiyo

http://i.imgur.com/ycfL5mz.png

IV

7864173
Call me!
Skąd: okolice Lublina
Zarejestrowany: 2013-02-15
Posty: 1028
Punktów :   
Siła: 62; 86
Wytrzymałość: 53; 77
Szybkość: 67; 103
Wyszkolenie: 62; 98
Reiatsu: 24000; 36000

Re: Główna Kryjówka Shinigami

Amaya uśmiechnęła się do Nassanaela, choć widać było, że jest to uśmiech bardzo wymuszony, taka dobra mina do złej gry. Zbyt bardzo się martwiła, żeby móc uśmiechać się szczerze. Cały czas pojawiały się nowe osoby, a im więcej ich było, tym większy był niepokój Amayi, bo wciąż nie było wśród nich Arashiego. Próbowałaby kontaktu przez bransoletkę, ale rzeczywiście - w tej chwili powinna pomóc Nassanaelowi. Najprawdopodobniej to dzięki niemu miała teraz tylko kilka siniaków, chociaż w ten jeden sposób mogła mu się teraz za to odpłacić. Poza tym, na prawdę potrzebował pomocy, a jej zadaniem, jako członka czwartego oddziału jest zajmowanie się rannymi.
-Oczywiście. Oczywiście... - za chwilę już wyciągała dłonie, żeby przy pomocy swojego reiatsu odbudować to, co udało się zniszczyć tamtej arrancarce. Spojrzała jeszcze raz w oczy Nassanaelowi. Chyba już zniknął z nich ten... obłęd który widziała wcześniej. Jego spojrzenie nie przyprawiało już o gęsią skórkę. Tylko co go tak wtedy zmieniło?
-To ja przepraszam, że okazałam się raczej mało użyteczna w walce. Znacznie lepiej idzie mi leczenie.

/nie odejmuję reiatsu, teraz to już i tak nieistotne


http://i.imgur.com/qpfguKp.jpg

http://i.imgur.com/vA75Rf9.png

Offline

 

#14 2014-12-31 21:16:58

 Washizashi Jou

http://i.imgur.com/CjPm6LL.png

IV

16

681334
Zarejestrowany: 2014-12-08
Posty: 170
Punktów :   
Siła: 19 ( 26 )
Wytrzymałość: 18 ( 25 )
Szybkość: 20 ( 37 )
Wyszkolenie: 15 ( 18 )
Reiatsu: 6800 ( 10200 )

Re: Główna Kryjówka Shinigami

Jou ze spokojem na twarzy przeżył jakoś jej możliwości medyczne. W sumie jako członek IV Dywizji wiedział co nieco na temat optrywania ran, ale głównie dlatego, że zawsze kończył jako królik doświadczalny dla innych szeregowych. Ot tak po prostu się zawsze to kończyło i tyle. Zawsze coś odwalił, że kończył w ten sposób. Ale co na to poradzić? Typowy wojownik z niego. Jednak w tym momencie jakoś nie przejmował się brakiem umiejętności Shimoune. Co innego zaprzątało mu głowę. Tysiące myśli, tysiące możliwości i przede wszystkim brak rozwiązania. Arrancarowie zajęli jego dom. Kapitanowie i porucznicy jak widać nie radzili sobie z nimi skoro uciekli na ziemię. Zastanawiał się co będzie dalej z tym wszystkim. Czy istnieje chociażby cień szansy na to aby wrócili do Seireitei? Czy Jou w ogóle może się przydać na cokolwiek w tej wojnie? Popatrzył na pozostałych szeregowych ze swojego składu. Oni nie nadawali się do niczego innego oprócz leczenia innych. I tak naprawdę ich traktowano. Na niego też pewnie część Shinigami tak patrzyła. Nie znali ani jego umiejętności ani osobowości. Wzięli go pod kreskę tego wszystkiego. Jeśli Shimoune spojrzałaby na twarz Jou, stwierdziłaby , że jest gdzieś daleko. Nieobecny duchem. Zaprzątnięty własnymi myślami na tematy naprawdę różne. W końcu jednak ocknął się jakby z letargu. Spojrzał na to jak jego bark został opatrzony i uśmiechnął się do Shimoune w podziękowaniu. Kiedy zobaczył na rosnące zamieszanie podjął pewną decyzję, jednak o tym wszystkim poinformuje swoją Fukutaichou dopiero kiedy się wszystko uspokoi. Najpewniej jutro. Kiedy Shimoune odeszła od niego i usiadła wśród swej dywizji on także ruszył się z miejsca i poszedł za nią. Usiadł obok niej i uśmiechnął się ponownie. Miał głęboko w dupie to, że to nie jego Dywizja. Miał głęboko w dupie to czy go wywalą czy też nie. W tym momencie uczucia wzięły górę nad rozsądkiem i Jou zrobił coś co miało mieć wpływ na jego dalsze życie.
- Wiesz, całkiem nieźle wymachujesz tymi zapałkami - Zaśmiał się dość serdecznie, co nie pasowało w ogóle do całej otoczki. Shimoune mogła by stwierdzić, że coś z nim jest nie tak. O dziwo sprawiał wrażenie takie jakby był w II Dywizji od zawsze. Jego natura wojownika idealnie tutaj pasowała.
- Co o tym wszystkim sądzisz Shi? - Zapytał w końcu i nawet nie zauważył, kiedy zaczął zdrabniać jej imię. Spokojnie czekał na jej odpowiedź nie narzucał się przede wszystkim. Miał już w głowie pewien plan ułożony jednak potrzebował w tym momencie kogoś, kto mu go pomoże zrealizować. A takim kimś była właśnie Ona.

Offline

 

#15 2014-12-31 21:35:03

 Kureiji Shimoune

http://i.imgur.com/CjPm6LL.png

II

15

Zarejestrowany: 2014-12-09
Posty: 129
Punktów :   
Siła: 27 <42>
Wytrzymałość: 20 <35>
Szybkość: 32 <52>
Wyszkolenie: 25 <25>
Reiatsu: 10000 <15000>

Re: Główna Kryjówka Shinigami

Tyle co potrafiła, zrobiła, ale do niczego więcej się po prostu nie nadawała. Dlatego kiedy usiadła gdzieś na brzegu, nie pchając się w sam środek Oddziału. Nie zaprzątała sobie głowy tym po co, na co i dlaczego, bo doszła do wniosku, że pojawiający się jak grzyby po deszczu Porucznicy na pewno udzielą im wszelkich informacji. Inną kwestią był fakt, że Shimoune była dość niecierpliwa, a siedzenie w jednym miejscu zwyczajnie jej nie służyło. Dlatego już po chwili zaczęła się wiercić i rozglądać dookoła bardziej zainteresowana dziurą we własnej hakama niż tym, co faktycznie było istotne.
Jej uwaga momentalnie skupiła się na Jou, który jak gdyby nigdy nic podszedł do niej, usiadł obok i do tego jeszcze nazwał jej umiejętności bojowe machaniem zapałkami. Shinigami doskonale widział jak na jej twarzy pojawia się skupienie, a w oczach pojawia się złowieszczy błysk.
- Ty uważaj lepiej, bo następnym razem jak spotkasz dziewczynkę z zapałkami nie będzie chciała ci opatrywać ran - mimo że w jej głosie rozbrzmiewał cień groźby, to i czarnowłosa zaśmiała się cicho. Złote oczy uważnie obserwowały jego sylwetkę od czasu do czasu uciekając w kierunku innych Shinigami tak, jakby sprawdzała czy wszystko wokół jest w porządku.
Milczała przez czas dłuższy, jakby nie chciała mu odpowiedzieć na zadane pytanie. Nie zwróciła uwagi na to, że zdrobnił jej imię, przynajmniej chwilowo.
- Za długie mam imię, wiem - mruknęła pod nosem uśmiechając się lekko - Myślę o czym? O tym, co się dzieje? To wszystko jest jakieś pojebane, nie ja jestem od myślenia, od myślenia masz tych tam - tu głową skinęła w kierunku Amayi i Nassanaela - Ale jeśli chcesz znać moje zdanie, to mamy przejebane, skoro wszyscy wracają - dodała nieco ciszej tak, by tylko siedzący obok Jou to usłyszał. Nie było w jej głosie żadnego żalu, ani nawet strachu, to było zwykłe stwierdzenie, w którym także czaiła się ciekawość nadchodzących wydarzeń.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.4x4kalisz.pun.pl www.narutokunek.pun.pl www.newbury.pun.pl www.pg-clan.pun.pl www.tibiaotsmesik.pun.pl