Bleach Przebudzenie

Ogłoszenie

Najnowesze ogłoszenie dla wszystkich graczy TUTAJ.

#46 2015-09-17 22:04:05

 Rin Kano

http://i.imgur.com/CjPm6LL.png

I

8

Skąd: Legionowo
Zarejestrowany: 2014-05-31
Posty: 735
Punktów :   
Siła: 24{17}; 29{20}
Wytrzymałość: 23{16}; 43{30}
Szybkość: 30{21}; 50{35}
Wyszkolenie: 25{18}; 30{21}
Reiatsu: 9800{6860}; 14700{10290}

Re: Sala balowa

- A czemu musisz już iść? - mimo pożegnania Aiko nie odpuszczała bez większych problemów dotrzymując kroków dziewczynie - Poczekaj chociaż, aż Urahara powie co się stało.
- Właśnie - Risa dołączyła się do rozmowy doganiając Hebi po drugiej stronie - Jak ta dwójka zbiera się do kupy, a Urahara ma taką minę to na bank coś się święci. I to coś dużego kalibru.
- Jak ostatnim razem miał poważna minę ogłaszali, że Soul Society zostało przejęte przez Espadę.
- A jeszcze wcześniej oznajmili, że jeden z nas zdradził wszystkich przechodząc na stronę Pustych.
- Risa...! Miałyśmy o tym nie wspominać - Aiko syknęła na siostrę karcąco cały czas dotrzymując kroku czarnowłosej.
- No weź... Wymsknęło mi się, no... Zachowujesz się jakbyś mnie nie znała.
- Czasami naprawdę się zastanawiam, czy cię znam. Choć jestem od ciebie starsza.
- Starsza? Kilka minut nie daje ci prawa decydować za mnie.
Siostry kontynuowały rozmowę powoli chyba zapominając, po co idą obok Quincy, choć uparcie trzymały się obok niej, każda po "swojej" stronie gościa.


http://i.imgur.com/OZnKyib.png http://i.imgur.com/vA75Rf9.png


Jeśli nic cię dzisiaj nie zdziwiło, nie był to specjalnie udany dzień.

Offline

 

#47 2015-09-17 22:55:03

 Amaya Ochiyo

http://i.imgur.com/ycfL5mz.png

IV

7864173
Call me!
Skąd: okolice Lublina
Zarejestrowany: 2013-02-15
Posty: 1028
Punktów :   
Siła: 62; 86
Wytrzymałość: 53; 77
Szybkość: 67; 103
Wyszkolenie: 62; 98
Reiatsu: 24000; 36000

Re: Sala balowa

-I tak są tu prawie sami shinigami, przecież każdy wie, że jesteś pustym. - zielonowłosa zwolniła uścisk powracając do trycania osobliwego kociaka palcem wskazującym. - Nie robią ci krzywdy tylko dlatego, że Urahara im zabronił, bo jesteś jego gościem.
Dziewczyna zaraz wstała i przeciągnęła się, po czym ziewnęła głośno.
-Ja też nie jestem taka znowu zwykła, nie jestem tylko shinigami! - pochwaliła się. Chciała pewnie opowiadać dalej, ale zamilkła słysząc, że na środku sali ktoś zaczyna wrzeszczeć podniesionym głosem. I to nie byle szeregowiec.

-Jednych lubi bardziej, innych mniej. Ale z reguły wszystkich. - odpowiedziała Juno, nie przejmując się zbytnio tym, że prawdopodobnie było to pytanie retoryczne. -Co tam but, pobić bym się dała, żeby móc ich poznać! - mówiła podekscytowana, jednak trochę ciszej niż wcześniej. Nie chciała przecież, żeby usłyszał ją któryś z visoredów. - Znalazłam kiedyś kawałek starego dokumentu w ruinach. Było tam jej zdjęcie i parę informacji, reszta spalona na proszek. Wychodzi na to, że ona kiedyś była tutaj porucznikiem, ale to pewnie było kawał czasu przed katastrofą, bo nikt o tym nie mówił! - Chciała pewnie opowiadać dalej, ale zamilkła słysząc, że na środku sali ktoś zaczyna wrzeszczeć podniesionym głosem. I to nie byle szeregowiec.

Osobą, która zaczęła wrzask był nie kto inny, tylko kapitan drugiego oddziału. Słysząc wściekłość kapitana powoli wszyscy milkli. Po chwili można już było wyraźnie rozpoznać jego słowa.
-Czy wyście ogłupieli już do reszty? Wysłać jedną osobę do gniazda szerszeni? Na misję samobójczą? Kisuke, czy ty w ogóle wpadłeś na pomysł, że konsekwencje mogą być właśnie takie? - tu cisnął na ziemię zmiętą w kulkę kartkę, którą wcześniej podał mu do przeczytania Urahara. - I dlaczego wysłałeś tam jego? Dlaczego nie zapytałeś mnie o zdanie? Myślisz, że możesz swobodnie wydawać takie rozkazy moim podwładnym? Że życie twojego porucznika jest cenniejsze niż mojego? I spodziewałeś się, że tu wróci triumfując i prowadząc młodego Ochiyo? I stąd ta cała impreza? I myślałeś, że to usprawiedliwi twoje kłamstwo? No proszę, że też uwierzyłem, że sam chciał się wybrać na polowanie na pustych.
-Ja mu pozwoliłam na tą akcję. - odpowiedziała zdenerwowana Tsuya Deguichi, chłodząc lodem spojrzenia wściekłość kapitana Shihoin. - Przedyskutujemy to później, teraz trzeba wygłosić oświadczenie.
Gdy głównodowodząca zamilkła, na sali panowała już zupełna cisza.
-Porucznik Arashi Ochiyo nie żyje. - zaczęła z grubej rury. Nie miała w zwyczaju owijać w bawełnę. - Zniknął podczas oblężenia Seireitei. Porucznicy Amaya Ochiyo i Nassanael Hanakuro udali się na misję ratunkową zakończoną niepowodzeniem. Porucznik Hanakuro podczas wykonywania zadania został schwytany przez Espadę, jest obecnie przetrzymywany w Soul Society. Planowaliśmy szczęśliwy powrót całej trójki właśnie dzisiaj, według informacji kapitana Urahary miało to nastąpić. Jak wyszło - wszyscy widzicie. - zamilkła, kończąc swoją surową mowę.
-Chcieliśmy święta, mamy żałobę. - dokończył Urahara. Tak ponurej miny chyba jeszcze nikt u niego nie widział. Uniósł zaraz swój kieliszek. Kapelusz nasunął mu się na oczy ukrywając ich wyraz. - Wypijmy wszyscy za pamięć porucznika Ochiyo.
Wypił on, a zaraz po nim cały tłum podniósł swoje naczynia. Niemalże wszyscy, włącznie z Visoredami. Gdy wszystkim udało się już je opróżnić, kapitan Deguichi zakończyła krótko:
-Nowych poruczników wybierzemy do jutra. Koniec zabawy.
Trójka kapitanów natychmiast opuściła salę. Chwilkę zastanawiali się jeszcze Lisa i Hachigen, ale szybko podążyli za nimi. Został tylko tłum głośno dyskutujący o tym, co właśnie się wydarzyło i stoły, na których wciąż nie brakowało alkoholu.


http://i.imgur.com/qpfguKp.jpg

http://i.imgur.com/vA75Rf9.png

Offline

 

#48 2015-09-18 00:35:16

Nekomi

http://i.imgur.com/GU4LXsq.png

Zarejestrowany: 2013-07-13
Posty: 100
Punktów :   
Siła: 29
Wytrzymałość: 23
Szybkość: 32
Wyszkolenie: 26
Reiatsu: 10400

Re: Sala balowa

Zdziwiwła się jej słowami, ale dlaczego Urahara miałby zapraszać pustego. I to do siedziby shiigamich.
-Nie rozumiem więc dlaczego mnie zaprosił.
Wstała i rozejrzała się zaczynało się tu robić zbyt tłoczno. A ona nie lubiła takich miejsc, więc dlaczego tu przyszła? Mogła olać to wszystko i na dusze zapolować. A teraz się dowiaduje ze jest gościem?! Już nie wiedziała o co mu chodzi, z resztą co ją to obchodzi więc poczeka jeszcze chwile zła ale podeszła do urahary. Spojrzała na niego, czekaja co powie,


http://i.imgur.com/gefUaeK.gif
http://i.imgur.com/zn4f7HJ.png

Offline

 

#49 2015-09-18 14:57:00

Simon

http://i.imgur.com/CjPm6LL.png

I

5

Zarejestrowany: 2013-07-16
Posty: 187
Punktów :   
Siła: 35[46]
Wytrzymałość: 25[30]
Szybkość: 40[69]
Wyszkolenie: 25[36]
Reiatsu: 11500[17250]

Re: Sala balowa

Simon odłożył swój "napój" na bok, zgasił niedopałek papierosa i nim Uruhara wyszedł z sali ten go zaczepił.
-Uruhara. Chce się zgłosić na ochotnika. Wiem że Nassanael żyje. Jest szalony i miewa głupie pomysły ale nie dał by się tak po prostu zabić Arrancarom bez zrobienia porządnego burdelu. Możesz to uznać za misje zwiadowczą.
Simon stał prosto i wpatrywał się na zmianę w swoją przełożoną i Uruhare.
-Nie będę siedział bezczynnie gdy jeden z naszych a w tym wypadku dodatkowo przyjaciel potrzebuje pomocy. Brata już straciłem.
Nie zależnie od wydanego rozkazu i tak by ruszył do Seireitei. Wolał jednak poinformować wcześniej żeby nie został uznany za dezertera.

Offline

 

#50 2015-09-18 23:14:48

 Rin Kano

http://i.imgur.com/CjPm6LL.png

I

8

Skąd: Legionowo
Zarejestrowany: 2014-05-31
Posty: 735
Punktów :   
Siła: 24{17}; 29{20}
Wytrzymałość: 23{16}; 43{30}
Szybkość: 30{21}; 50{35}
Wyszkolenie: 25{18}; 30{21}
Reiatsu: 9800{6860}; 14700{10290}

Re: Sala balowa

- Z tym pobiciem to bym się na twoim miejscu zastanowił - ostrzegł ją. Bądź co bądź nie z każdego pobicie da się wyjść z tarczą. A już zwłaszcza jeśli bijącym może być Hyiori.
- Porucznikiem mówisz - zaciekawił się spoglądając w stronę w którą jak mu się wydawało poszła agresywna blondynka.
Chciał jeszcze się zapytać czy mogła by mu kiedyś pokazać te dokumenty, lecz zamieszanie ze środka sali skutecznie mu to uniemożliwiło.
Kiedy zaś słuchał tego co kapitanowie mają do powiedzenia oczy otwierały mu się coraz szerzej. Pod koniec miały pewnie rozmiar denek od butelek lub czegoś podobnego - on jednak nie był w tym momencie tego świadom.
Otrząsnąwszy się kiedy Urahara wznosił toast za kolejnego poległego porucznika spojrzał na trzymany przez siebie kieliszek, po czym opróżnił go do końca ledwie powstrzymując się wykrzywienia ust.
- Robi nam się wyrwa w hierarchii - podsumował na głos ponownie odwracając się do Juno - Jak tak dalej pójdzie to kapitanowi nam poginą - stwierdził wykrzywiając usta z niesmaki. O dziwo niesmaku na myśl o takiej możliwości, a nie niesmaku wywołanego alkoholem.
- Jak myślisz kogo wybiorą na to stanowisko? - spytał jeszcze patrząc jak kapitanowie wszystkich oddziałów opuszczają salę. No może poza Uraharą którego wzieli w tak zwany ogień krzyżowy brat Pata i całkiem sporych rozmiarów kot.


http://i.imgur.com/OZnKyib.png http://i.imgur.com/vA75Rf9.png


Jeśli nic cię dzisiaj nie zdziwiło, nie był to specjalnie udany dzień.

Offline

 

#51 2015-09-21 23:00:12

 Hebi

http://i.imgur.com/ZdRvsEs.png

2772949
Zarejestrowany: 2013-07-11
Posty: 62
Punktów :   
Siła: 9
Wytrzymałość: 8
Szybkość: 15
Wyszkolenie: 15
Reiatsu: 4350

Re: Sala balowa

- Ja to mam wyczucie kiedy się zjawić... Żałoba? Zdrada w waszych szeregach? Tego mi nie powiedzieli...
Zastanawiała się na głos patrząc to na dziewczyny to na Uraharę. Chyba jednak naprawdę nic tu po niej. Pisała się na bal ale nie stypę. Zresztą kto to wiedział żeby Quincy przychodził na imprezę do Shinigamich
- Uważam, że w takiej sytuacji nic tu po mnie. Sojuszu nie da się zawiązać w takich warunkach
Poczekała, aż kapitanowie ją miną. Skłoniła lekko głowę im na pożegnanie i ruszyła do wyjścia. Jeżeli nie odejść teraz to chociaż zaczerpnąć świeżego powietrza.


http://images69.fotosik.pl/715/f3f95c90fd79deecmed.png

Offline

 

#52 2015-09-24 01:04:39

 Amaya Ochiyo

http://i.imgur.com/ycfL5mz.png

IV

7864173
Call me!
Skąd: okolice Lublina
Zarejestrowany: 2013-02-15
Posty: 1028
Punktów :   
Siła: 62; 86
Wytrzymałość: 53; 77
Szybkość: 67; 103
Wyszkolenie: 62; 98
Reiatsu: 24000; 36000

Re: Sala balowa

Urahara był wyraźnie niezadowolony z tego, że zamiast pozwolić mu spokojnie wyjść i zmierzyć się w samotności ze swoją klęską wszyscy dookoła oblegli go ze swoimi problemami. I to jeszcze takimi, które w ogóle nie powinny powstać.
-Twoje zgłoszenie zostało przyjęte. - odpowiedział chłodno Urahara. Wciąż był poważny, nie mógł zdobyć się na swój charakterystyczny uśmiech. - Ale nawet o tym nie myśl. Już jeden błąd popełniliśmy wysyłając tam Nassanaela. Radzę nie prezentować na siłę zbędnej brawury, jak Patariko. Bo z pewnością skończysz tak samo jak on. Tacy kończą tylko na jeden sposób.
Urahara bardzo by chciał, żeby te słowa skutecznie odsunęły Simona od chęci wykonania kretyńskiego pomysłu. Jeśli jednak tego nie uczynią - nie będzie płakał, gdy ten zginie. Uczynił co mógł, żeby go ostrzec.
-Aha, byłbym zapomniał... - zaraz machnął swoją laseczką, a w powietrzu otwarła się brama. - Drodzy goście, dotarliście do nas w niekonwencjonalny sposób, aby zachować w sekrecie lokację naszej kryjówki. Niestety, z tego samego powodu nie możemy wypuścić was drzwiami. - uśmiechnął się przepraszająco. Na to się zdobył, na momencik. - Tędy możecie wrócić do siebie.
Kapitan skierował swój wzrok na Hebi. Cholera, miał zupełnie inne plany odnośnie tego, jak ma się potoczyć to spotkanie. Miała się odbyć rozmowa z quincy, ale do tego potrzebują Deguichi, która na pewno nie będzie w nastroju. Cóż, skinął tylko głową i wyszedł licząc na to, że kiedy zakończy poważną rozmowę z resztą kapitanów quincy wciąż tu będzie.

-Cholera... - mruknęła Juno półszeptem, jeszcze w czasie przemówienia kapitan Deguichi. - No to nas rozwalili.
Najwidoczniej temat niewysokiej visoredki stracił na ważności w obliczu strasznego komunikatu. Mało który temat nie straciłby w takiej sytuacji.
-Pewnie będą to zapełniać obecnymi oficerami. - odpowiedziała na pytanie, a odpowiedź ta była dosyć oczywista. Nie było przecież wśród shinigami innych osób na tyle wyćwiczonych i znających się na rzeczy, żeby mogli zostać porucznikami. - Urahara nieźle się przejął.


http://i.imgur.com/qpfguKp.jpg

http://i.imgur.com/vA75Rf9.png

Offline

 

#53 2015-09-26 00:16:32

 Rin Kano

http://i.imgur.com/CjPm6LL.png

I

8

Skąd: Legionowo
Zarejestrowany: 2014-05-31
Posty: 735
Punktów :   
Siła: 24{17}; 29{20}
Wytrzymałość: 23{16}; 43{30}
Szybkość: 30{21}; 50{35}
Wyszkolenie: 25{18}; 30{21}
Reiatsu: 9800{6860}; 14700{10290}

Re: Sala balowa

- No nie da się ukryć - zgodził się z nią Rin obserwując jak Urahara gasi zapędy brata Patariko do wyruszenia na ratunek zaginionemu Nassanielowi oraz jak organizuje drogę powrotną dla gości z poza oddziałów.
- A ilu oficerów tak właściwie znasz? - spytał odwracając się niespodziewanie do Juno. Poruszyła bowiem temat nad którym wcześniej jakoś się nie zastanawiał. Jak liczne są poszczególne stopnie w ich hierarchii. W końcu dobrze było by wiedzieć jak kiepska jest ich aktualna sytuacja która co rusz okazuje się być coraz bardziej dołująca.
- Tak w ogóle to życz mi szczęścia, bo chyba jednak pójdę poszukać Hyiori - stwierdził wzdychając lekko i zaczynając rozglądać się za nią po sali - Licho wie, o co jej chodziło, ale chyba wolę mieć to już z głowy. Poza tym chyba już bardziej mnie nie dobije po tym co tu usłyszeliśmy. Co nie?


http://i.imgur.com/OZnKyib.png http://i.imgur.com/vA75Rf9.png


Jeśli nic cię dzisiaj nie zdziwiło, nie był to specjalnie udany dzień.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.narutokunek.pun.pl www.newbury.pun.pl www.tibiaotsmesik.pun.pl www.pg-clan.pun.pl www.banino-forum.pun.pl