Nowy Gracz
Otóż temat ten zawierać będzie moje filozoficzne przemyślenia odnośnie życia. Jak sama nazwa wskazuje będą to odniesienia do pewnych rzeczy, czasem dziwnych bądź też zabawnych.
Życie jak IKEA
Chłopak przechadzający się po IKEI ma już z góry obrany cel, wie czego chce ale jak to bywa w życiu zdarzają się niespodzianki. I tak oto Chłopiec zauważa Łóżko, wymarzone. Nie jest ważne czy Łóżko jest szerokie, wąskie, z baldachimem. każdy chłopiec ma swoje upodobania. I w ten czas chłopcu przychodzi do głowy myśl. Chcę poskakać.
-Mogę poskakać? - pyta chłopiec rodziców
- A jeśli ktoś to łóżko już kupił? Chyba nie chcesz popsuć? - odpowiada mama.
- Oczywiście! Korzystaj z życia! Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal - odpowiada tata.
I tak chłopiec staje przed wyborem, kogo posłuchać. Rozsądnej mamy czy może pochwalającego zakusy synka, ojca.
Jawią się teraz dwie odnóża tej historii. Jeśli Chłopiec posłucha mamy to będzie powściągliwy i nigdy na obce łóżko nie wejdzie. Jeśli posłucha ojca to poskacze trochę i albo materac zarwie albo mu się znudzi.
W wyjściu numer jeden historia się kończy a w wersji drugiej może być kontynuacja. Otóż Chłopiec po pewnym czasie może dojść do wniosku Może i ma zarwany materac ale było tak dobrze lub Dziwne że mi się znudziło, chcę poskakać jeszcze raz. W tym przypadku jawi się możliwość powrotu do dawnych przyjemności.
A jak wygląda pobyt Dziewczynki w IKEI? Brak jakiegokolwiek planu, wszystko bardzo interesujące ale albo nie w tym kolorze albo nie ten wzorek. Ogólnie rzecz biorąc wielkie niezdecydowanie. Jednak, gdy w końcu Dziewczyna znajduje to czego szukała to chce to mieć od razu. Na nic zdadzą się upomnienia rodziców. Dziewczynka kupuje fotel z rzeźbionymi nogami, wygodnym oparciem, masywnymi oparciami. Na dodatek jest on głęboki i przytulny, sprawia że Dziewczynka ma poczucie bezpieczeństwa w nim siedząc a ponadto, ma on funkcje masażu.
I tu jawią się dwa zakończenia. W pierwszym fotel sprawuje się wspaniale, masuje jak żaden inny. W drugim okazuje się że funkcja masażu jest Made in China, jedna z nóg się rozsunęła a z siedziska twarda sprężyna wyskoczyła wprost w tyłek Dziewczynki. Ta zrażona nigdy więcej nie chce zaufać fotelom.
Moje pytania brzmią następująco. Kogo powinien posłuchać Chłopiec? Powinien korzystać z życia czy też być powściągliwy? Czy Dziewczynka powinna zrażać się do wszystkich foteli skoro jeden na tysiąc jest bublem?
Offline
Tata to wyraźny hipokryta, bo skoro jest takim fanem skakania po różnych napotkanych łóżkach to czemu zdecydował się ostatecznie na wybranie jednego konkretnego łóżka do skakania ?
Offline
Nowy Gracz
Bo w końcu trzeba przestać figlować i w końcu się uspokoić? A może w jego życiu pojawił się mały taboret?
Offline
Taboret pewnie pojawił się na skutek promocji łóżek "Kup łóżko - Taboret gratis". Co by powiedział taboret gdyby się dowiedział, że tak naprawdę nikt go nigdy nie chciał kupić? Że tylko został dorzucony gratis do łóżka?
Offline