Bleach Przebudzenie

Ogłoszenie

Najnowesze ogłoszenie dla wszystkich graczy TUTAJ.

#16 2015-03-08 22:00:19

 Hebi

http://i.imgur.com/ZdRvsEs.png

2772949
Zarejestrowany: 2013-07-11
Posty: 62
Punktów :   
Siła: 9
Wytrzymałość: 8
Szybkość: 15
Wyszkolenie: 15
Reiatsu: 4350

Re: Park wschodzącego słońca

Zaśmiała się cicho przykładając rękę do twarzy
- To nie pierwszy i nie ostatni twój pusty zapewne. Aczkolwiek z mojego punktu widzenia kiedy przebiegliście obok miałeś mój panie poważne kłopoty
Spojrzała na niego lekko zadziornie i podeszła nieco bliżej żeby się mu lepiej przyjrzeć. Miała dobre oko jak to łucznik ale... No właśnie to ale. Włożyła rękę do torby aby za chwilę ją wyjąć
- Było zabić paskudę na miejscu. Szybko i bezlitośnie... Nie potrzebnie dałeś się gonić
Powiedziała z wyższością lepszego


http://images69.fotosik.pl/715/f3f95c90fd79deecmed.png

Offline

 

#17 2015-03-09 19:03:02

 Washizashi Jou

http://i.imgur.com/CjPm6LL.png

IV

16

681334
Zarejestrowany: 2014-12-08
Posty: 170
Punktów :   
Siła: 19 ( 26 )
Wytrzymałość: 18 ( 25 )
Szybkość: 20 ( 37 )
Wyszkolenie: 15 ( 18 )
Reiatsu: 6800 ( 10200 )

Re: Park wschodzącego słońca

Jej słowa uderzyły go dość specyficznie. Uderzyła akurat w jedną ze strun, które sprawiały, że Jou był tym kim był obecnie. Uważał się za świetnego łowcę. Spokojnego i opanowanego. Dokładnego przede wszystkim. Każdy jego ruch oraz działanie były dokładnie zaplanowane. Mimowolnie zacisnął zęby, w końcu jednak uśmiechnął się i zaczął iść w jej kierunku.
- Jak już wspomniałem chwilkę wcześniej, odciągałem pustaka aby ten nie wyrządził nikomu krzywdy. Jeśli nie zauważyłaś, to odpowiem. Niedaleko stąd jest kilka dusz, które są bezbronne. Tylko w taki sposób mogłem zadbać o to aby były bezpieczne - każde kolejne słowo wypowiadał z taką pewnością siebie, że można było wyczuć, że nie uważa siebie za jakiegoś zwykłego Shinigami. Każdy kolejny krok, który stawiał skracał dystans pomiędzy nimi. Nie dał po sobie znać jakie ma wobec niej zamiary. Możliwe nawet, że czekał aż ona pokaże co planuje?

Offline

 

#18 2015-03-09 19:21:11

 Hebi

http://i.imgur.com/ZdRvsEs.png

2772949
Zarejestrowany: 2013-07-11
Posty: 62
Punktów :   
Siła: 9
Wytrzymałość: 8
Szybkość: 15
Wyszkolenie: 15
Reiatsu: 4350

Re: Park wschodzącego słońca

- Doprawdy? Moim zdaniem są dość daleko aby zabić pustego bez ofiar
Powiedziała cofając się. Zmarszczyła nieznacznie swoje delikatnie nakreślone brwi. Patrzyła na niego bardzo uważnie. Nagle przestał jej się podobać pomysł gadania z nim. "Jeżeli faktycznie on zachowa się jak shinigami? Będę z nim musiała walczyć?" Ostrożnie przesunęła rękę do tyłu. Przygotowywała się do ewentualnego ataku. Ciągle cofała się aż natrafiła na pień drzewa. Odwróciła na moment przestraszona głowę żeby się upewnić gdzie jest ale zaraz spojrzała na niego z powrotem
- Nie możesz winić mnie za swoje pragnienie bycia ofiarną
Wzruszyła ramionami "Bosz Anguis! Brawo za inteligencję. Nie ma to jak drażnić wściekłego psa. Jak Cię ugryzie bądź zła tylko na siebie samą!" Upomniała się w myślach śledząc ruchy mężczyzny


http://images69.fotosik.pl/715/f3f95c90fd79deecmed.png

Offline

 

#19 2015-03-10 20:20:20

 Washizashi Jou

http://i.imgur.com/CjPm6LL.png

IV

16

681334
Zarejestrowany: 2014-12-08
Posty: 170
Punktów :   
Siła: 19 ( 26 )
Wytrzymałość: 18 ( 25 )
Szybkość: 20 ( 37 )
Wyszkolenie: 15 ( 18 )
Reiatsu: 6800 ( 10200 )

Re: Park wschodzącego słońca

Jou zastanawiał się przez ułamek sekundy nad tym co powinien zrobić. Z jednej strony stała przed nim słaba Quincy, która zapewne by padła po jego pierwszym ataku, jaki by wykonał. Nie uważał jej za godną siebie przeciwniczkę. Mimo wszystko szedł ku niej z mieczem w dłoni. Spojrzenie miał zimne, zupełnie niczym łowca, który tylko czeka na pierwszy krok swej ofiary. Nie zabił pustego zatem może z nią się poszczęści.
- zamiast być ofiarną, zaraz bedziesz ofiarą - powiedział z delikatnym przekąsem. Nie zamierzał jej zabijać. Po prostu chciał dać jej nauczkę na przyszłość by lepiej pilnowała swoich spraw.

Offline

 

#20 2015-03-10 21:23:00

 Hebi

http://i.imgur.com/ZdRvsEs.png

2772949
Zarejestrowany: 2013-07-11
Posty: 62
Punktów :   
Siła: 9
Wytrzymałość: 8
Szybkość: 15
Wyszkolenie: 15
Reiatsu: 4350

Re: Park wschodzącego słońca

"A było się nie wtrącać? A było nie kozaczyć?" Zmarszczyła brwi. Teraz już wiedziała jaki stosunek ma ten gość do niej. Wyciągnęła rękę a w jej ręce zmaterializował się świetlisty łuk. Od razu naciągnęła na niego strzałę
- Jeszcze krok ku mnie Shinigami, a sam staniesz się ofiarą
Cóż... Wiedziała już, że jej się dostanie za zabicie pustego. Skoro tak to czemu miałaby się teraz powstrzymywać? Celowała grotem w pierś mężczyzny. Wystarczyłby jednak jeden niewielki ruch ręką aby strzeliła mu w nogi albo gdzieś indziej
- Nie chce rozlewu krwi. Nie ma sensu. Obie nasze frakcje są w trudnych sytuacjach. Pomyśl czy opłaci Ci się coś takiego
Starała się przemówić mu do rozsądku. O ile go miał oczywiście.


http://images69.fotosik.pl/715/f3f95c90fd79deecmed.png

Offline

 

#21 2015-03-12 20:21:59

 Washizashi Jou

http://i.imgur.com/CjPm6LL.png

IV

16

681334
Zarejestrowany: 2014-12-08
Posty: 170
Punktów :   
Siła: 19 ( 26 )
Wytrzymałość: 18 ( 25 )
Szybkość: 20 ( 37 )
Wyszkolenie: 15 ( 18 )
Reiatsu: 6800 ( 10200 )

Re: Park wschodzącego słońca

Jou zatrzymał się i roześmiał. Po chwili schował swego Zanpakutou do sayi na plecach i wskazał palcem na twarz Quincy.
- Gdybyś tylko widziała swoją minę. Bezcenna dosłownie - powiedział i śmiał się dalej. Po chwili jednak spoważniał. Popatrzył w oczy dziewczyny ( te na twarzy rzecz jasna ).
- Mogłaś się nie wtrącać. Kiedyś ta cecha cię zgubi, mówię poważnie - odpowiedział krótko aczkolwiek treściwie. W jakiej odległości od siebie teraz stali? Wystarczającej aby w razie czego Jou mógł bez problemu uniknąć ewentualnej strzały i znaleźć się tuż obok dziewczyny w celu najzwyklejszej obrony.

Offline

 

#22 2015-03-12 20:41:45

 Hebi

http://i.imgur.com/ZdRvsEs.png

2772949
Zarejestrowany: 2013-07-11
Posty: 62
Punktów :   
Siła: 9
Wytrzymałość: 8
Szybkość: 15
Wyszkolenie: 15
Reiatsu: 4350

Re: Park wschodzącego słońca

Zdębiała. Stała tak i patrzyła jak ten się śmieje. Nie mogła uwierzyć. No chwila! Przecież przed chwilą szedł z jawnie agresywną postawą a teraz się z niej naśmiewa? Dlatego nie znosiła shinigami. Nigdy nie wiadomo co takiemu chodzi po głowie -.- mówi jedno, robi drugie... "W sumie to jak każdy facet... oni są tacy sami bez względu na to, która frakcja" Westchnęła potężnie ale nie zdjęła ręki z cięciwy
- Jakie są twe intencje Bogu Śmierci?
Zignorowała jego przytyk. Sama wiedziała, że kiedyś... nie prędzej niż później wpędzi ją w to w kłopoty. No ale cóż. Jak się dziewczyna nie sparzy to się nie nauczy tak? Chyba... Bardzo chciała, żeby był jakiś inny sposób nauki dla niej. Chyba jednak go nie widziała. Pozostawało jej tylko zbierać baty za swoją wścibskość "Oby kiedyś nie było ich tak dużo, żebyś się nie pozbierała Hebi..."

Ostatnio edytowany przez Hebi (2015-03-12 20:42:26)


http://images69.fotosik.pl/715/f3f95c90fd79deecmed.png

Offline

 

#23 2015-03-15 19:43:54

 Washizashi Jou

http://i.imgur.com/CjPm6LL.png

IV

16

681334
Zarejestrowany: 2014-12-08
Posty: 170
Punktów :   
Siła: 19 ( 26 )
Wytrzymałość: 18 ( 25 )
Szybkość: 20 ( 37 )
Wyszkolenie: 15 ( 18 )
Reiatsu: 6800 ( 10200 )

Re: Park wschodzącego słońca

Rozejrzał się na boki starając się wyczuć czy też zauważyć jakieś zagrożenie i zastanawiał się po jaką cholerę ona jeszcze trzyma napięty łuk. Dopiero po chwili jakby się ocknął i stwierdził, że dla niej on jest tym zagrożeniem. Kiedy padło jej pytanie podrapał się po głowie zastanawiając jakby.
- Wiesz, to już zależy tylko od Ciebie jak to nasze spotkanie się zakończy. Celujesz do mnie z łuku, pomimo, że ja schowałem swoją broń - powiedział i wzruszył ramionami jednocześnie rozkładając ręce na boki. Taki gest bezsilności oraz tego, że sytuacja była patowa. Swoją drogą analizował jej zachowanie w celu ewentualnej obrony.
- W takim momencie to ja zapytam Ciebie o twe intencje Quincy? - zapytał i w celu całkowitego rozładowania sytuacji dodał.- Zwą mnie Jou, miło mi Cię poznać - zaraz po tych słowach ukłonił się w geście powitania.

Offline

 

#24 2015-08-13 22:59:16

 Hebi

http://i.imgur.com/ZdRvsEs.png

2772949
Zarejestrowany: 2013-07-11
Posty: 62
Punktów :   
Siła: 9
Wytrzymałość: 8
Szybkość: 15
Wyszkolenie: 15
Reiatsu: 4350

Re: Park wschodzącego słońca

Patrzyła bardzo uważnie na niego. Ani na moment nie drgnęła jej ręka. Nie mrugała nawet starając się cały czas mieć go na oku. Kiedy zaś ten uniósł ręce w górę cofnęła się bardziej za drzewo przygotowana na atak demonicznym zaklęciem. Ten jednak w żaden sposób nie nastąpił. To ją trochę zaniepokoiło. W dalszym ciągu nie wierzyła mu. Ostatnio żyła w zbyt dużym stresie żeby tak łatwo zaufać obcemu i to Bogowi Śmierci. Osobie, która na nią polowała jak na pustych. Ostrożnie wychyliła się zza drzewa. Chłopak dalej stał tak jak stał i nic nie mruczał pod nosem. "Czyli zaklęcia żadnego nie mówi... Jakby miał je rzucić zrobiłby to teraz...."
- Używanie zaklęć w niczym Ci nie pomoże- rzuciła tak na wszelki wypadek.- Jakoś nie chce mi się wierzyć w twe sumienie. Wy go nie macie
Mówiąc to opuściła łuk i zdjęła rękę z cięciwy. Strzała zamigotała i się rozpadła jednak łuk nie zrobił tego samego. W dalszym ciągu delikatnie lśnił jej w ręce
- Falka
Powiedziała jedynie skłaniając lekko głowę. Nie będzie się przed nim przedstawiać prawdziwym imieniem! Jeszcze tego brakowało. Dziewczyna zna środki ostrożności


http://images69.fotosik.pl/715/f3f95c90fd79deecmed.png

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB 1.2.23
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.properfection.pun.pl www.ligacieni.pun.pl www.shadow-of-lostendard.pun.pl www.fr1012.pun.pl www.asg-mcz.pun.pl